Witam jestem duckas (albo Zbigniew). Aktualnie jestem zawieszony w prozni niebytu i nierobstwa (szukam pracy a zarazem ją piszę, albo udaję:) Urodziłem się 14 maja roku Pańskiego 1986 (tak to ten skażony nuklearną chmurą Czarnobyla:) Moja jedyna aberracja, ktora moze wynikac ze skazenia nuklearnym pyłem to nieodwzajemniona miłość do gier konsolowych...historia zaczęła się niewinnie i słodko (jak każdy pierwszy raz:) w marcu 1997 kiedy to u dzianych znajomych od starszych zagrałęm z kumplem pierwszy raz na PSX'ie w Soul Blade i Crasha 2...od tamtej chwili nie zdejmuję przysłowiowej ręki z karabinu (a jest takie przysłowie?

Własną konsolę dostałem, po ciężkich modłach i błagalnych wrzaskach, dopiero we wrześniu 1998 roku...ubłagałem ojca żebyśmy poszli kupić "Gemboja" dla brata no i dla tatusiowego portfela piękne z pozoru popołudnie wkrótce zamieniło się w anorektyczny koszmar...warunkiem kupna tej maszyny "edukacyjnej", ktora miala niesc pociechom oswiate i stanowic niezbedna pomoc w odrabianiu lekcji....historia pokazuje, że stało się jednak zupełnie inaczej:)....był to model SCPH 1002 w promocji za 549 zł z grami F1 96 i Rapid Racer (między nami żołnierzami obie gry to straszne crapy)...na początku nie było w co giercować, a promyk nadziei przyniosło demko Collina McRae Rally, ktore kupilismy z kumplami z oficjalnym PlayStation Magazynem. Potem poszło jak z górki....za "dobre" oceny miały być kolejne "programy edukacyjne" a posypały się inne czasoumilacze, takie jak Tomb Raider III, Crash Bandicoot II i III, Fifa i Nba Live 99.....i nowe pokolenie niech pamieta ze nie byly to czasy allegro, kart kredytowych i przelewow internetowych....gry kupowalo sie w sklepie badz na gieldzie i to za drobne (akcje a la 99 zł w ciężko zaoszczędzonych 1-2 złotówkach były na porządu dziennym:). Potem już było lepiej bo na pcozatku kolejnego roku zrobilismy z bratem przerobke w konsoli i tytuly posypaly sie jak z rekawa....wprawdzie gry nie odpalały się już za pierwszym razem, czesto konsola sie "zawieszala" a zagranie w ulubiony tytul wymagalo odmowienia paru "zdrowaśiek" no ale takie czasy wspomina się najmilej....

Tytuły? Ulubione to np: Syphon Filter, Tenchu, Duke Nukem Time to Kill, Tekken 3, Spyro, Resident Evil II, Collin McRae....to tylko czesc znakomitosci....na szaraku gralismy z bratem do ok 2001 roku dopoki nie wyzianal ducha....pozniej byl rok przerwy i fascynacja pctowymi graim (chyba kazdy musial przezyc ten koszmar raz w zyciu:) ale wkrotce wszsytko mialo sie zmienic.....sierpien 2002...hipermarket Auchan....promocja....Sega Dreamcast 399 zł....."tato, mamo...idę do liceum....ten multimedialny kalkulator naprawdę mi się przyda"

No i pękła kolejna bańka znakomitości, konsola która już wtedy przestali produkowac miała do zaoferowania masę swietnych tytulow...SHENMUE!!!!!! orgazm....Crazy Taxi? Virtua Tennis, NBA 2K1, Resident Code Veronica....pozniej rok 2003- komunia brata i PS2....czyli szatan....The Getaway, Metal Gear Solid 2, gran Turismo 3, Ratchet i Clank, Jak i Daxter, God of War....bla bla...az do roku 2007 od kiedy to trwa nieprzerwany cudowny sen co sie zowie PS3....AMEN