Znowu zdjęcie w jakimś lesie nie wiadomo gdzie.
Gdzieś Ty Przemek wyciągnął Kamila na tym rowerze? 
Cinka na rower nie wyciągnałem. Sam się poświeciłem i w tą niesamowitą pogodę tam pojechałem

W dwie strony przejechałem 80 km. Nie był by to żaden wyczyn gdyby nie to, że temperatura powietrza wynosiła ciągle między 10 a 12 stopni, i w drodze powrotnej nie złapał mnie deszcz który przemoczył do suchej nitki

Oprócz tego troche pokropiło jak dojeżdżałem do Mielna. Rozpadało się na dobre jak się zobaczyłem z Cinkiem (co zresztą powinniście zobaczyć po moich mokrych włosach)
PS: Patrzcie jakie miejsce mijałem po drodze:
http://i.imgur.com/iURvDBS.jpg 