A ja to w ogóle mam koncepcję na hmm... "klan co-opowy". Oczekiwałbym dobrego zgrania, przez co rozumiem stały kontakt przez headset, organizację typu: jeden daje się złapać dusicielowi, drugi zabija, gracz A bierze PAKa, gracz B T-Bolta, etc. Widziałem maniaków, którzy mieli po 300 co-opów na crushingu i pojawiła mi się w głowie taka zajawka. Poza tym przydałby się ogarnięty team do wbijania skarbów, bo nota bene powtarzalność "misternych amuletów" czy "hiszpańskich kielichów" potrafi ...zirytować.
Jeśli ktoś lubi co-opy i chciałby grać na stałe z jedną osobą często, to chętnie zmontowałbym taki mały klan.