to ja znowu wrócę z rozrzewnieniem do dawnych, typowo dziecięcych czasów, gdy miało się te 5 czy 6 lat, konsolę PSX i pogrywało się w miarę swoich możliwości w TR Chronicles

pamiętam, utknęłam w momencie na łodzi podwodnej gdy dochodziło się do kucharza z nożem, gdy odebrano nam broń. szczerze mówiąc, do dzisiaj nie wiem, co tam trzeba było zrobić xD potem na dość długi okres zapomniałam o TR, i jakimś cudem naszło mnie na Legend. przechodziłam trylion razy na PS2, potem nabyłam Anniversary, a potem laptopa razem z Underworld, ale granie było mordęgą ze względu na sterowanie na klawiaturze... potem jeszcze nabyłam całą kolekcję wszystkich części TR, ale to samo - fatalnie mi się grało ze względu na brak pada.
a co do nowej części - czekam bardzo niecierpliwie, chociaż trochę martwi mnie to, że jakby "zapętlili" się z inspiracją... chodzi mi o to, że w sumie od początku było powiedziane, że Nate to taka "męska wersja Lary Croft", a teraz w najnowszym Tomb Raiderze wygląda na to, że będzie masa podobieństw do Uncharted właśnie. Podsumowując, pierwowzór będzie sie wzorował na czymś co miało naśladować - a przynajmniej takie było moje wrażenie po obejrzeniu pierwszego gameplaya. Albo po prostu mam już tak zryty beret przez przygody Drake'a, że wszędzie widzę podobieństwa do Uncharted.