u mnie się zaczęło tak: na mikołajki dostałam PSX. zobaczyłam w jakiejś reklamie czy programie w TV i mi się to strasznie spodobało, więc zaczęłam męczyć rodziców, no i dopięłam swego

wtedy moimi największymi hitami były wszystkie gry powiązane z bajkami Disneya, czyli Herkules, Tarzan, Piotruś Pan, Aladyn, Król Lew, z pozostałych pamiętam Spyro The Dragon. potem zeszły one na dalszy plan, gdy dorwałam się do Crash Bandicoot Warped. W poziom na Chińskim Murze grali wszyscy z mojej rodziny, wliczając dziadków

kolejną grą był Tomb Raider: Chronicles. jakiś czas później zainteresowanie PSX osłabło, bo w domu pojawił się wymarzony pecet. razem z tym, przerzuciłam się na proste gierki systemowe typu Pinball: Space Cadet czy jakoś tak. po komunii większość z moich prezentów stanowiły pieniądze, których uzbierałam całkiem sporo, i jakieś kilka dni później w sklepie wypatrzyłam grę karaoke SingStar na PS2. Wtedy jeszcze marzyłam o byciu piosenkarką i sądziłam, że pomoże mi to w trenowaniu głosu

no i 3/4 kasy poszło na nową konsolę. potem kolejną grą była kolejna część SingStara, i wydawało się, że na tym będzie koniec. Następnie przypomniało mi się o istnieniu Lary Croft, i w moje ręce trafił Tomb Raider: Legend. na nowo zafascynowana przygodami dzielnej pani archeolog, poszłam za ciosem i następne w kolejce było Anniversary

pilnie śledziłam też newsów na temat Underworld, jednak okazało się, że muszę czekać do następnego roku, gdyż premiera na PS2 była opóźniona do lutego 2009, a premiera gry na pozostałe platformy była w listopadzie 2008. jak zwykle, z pomocą przyszli rodzice, którzy posłużyli za św. Mikołaja

i znów na mikołajki, dostałam laptopa z Underworldem

na samym początku było super, ale z czasem granie na laptopie zaczynało mnie wkurzać, gdy gra się przycinała, zwłaszcza na filmikach. potem zainteresowałam się serią Assassin's Creed, ale wtedy było to na zasadzie: "kurczę, jak ja bardzo chciałabym w to pograć, ale na PS2 nie pójdzie, a na wersję na PC nie mam kasy". wtedy wpadłam na pomysł szybkiego sprzedania PS2 i kupienia Xboxa 360, ale pomysł wziął w łeb. w tamtym roku wreszcie pożyczyłam pierwszą część AC, zainstalowałam na laptopie, i... to samo co w TRU. Wtedy znowu odżył pomysł kupienia nowej konsoli, znowu padło na Xboxa. Nawet mieliśmy kupić używany, ale gdy wzięliśmy go na wypróbowanie, okazało się, że to jedna z najstarszych wersji 360-tki i pożyczono nam grę, która w ogóle nie chodziła. Mama się wnerwiła, oddała X'a z powrotem do sprzedawcy, i się zapytała, co z tymi konsolami, które miałam wcześniej... no i potem wypatrzyłyśmy ofertę PS3 w pakiecie z dwiema grami: God of War i... Uncharted 2

na miejscu jednak okazało się, że wszystkie te pakiety są wykupione, a gostek pracujący na dziale gier powiedział nawet, że nic nie tracę, bo God of War mnie nie zainteresuje, a co lepsze, że UC2 to stara gra i że też długo bym w nią nie pograła

wtedy mu uwierzyłam, i szybko o tym zapomniałam, bo w końcu w moje ręce trafiło PS3 z Gran Turismo 5 (w które grałam może ze 2 razy), a dodatkowo jeszcze dostałam Assassin's Creed: Brotherhood. Potem, na święta dostałam dwa dwupaki: AC1 i AC2 oraz Prince of Persia: Zapomniane Piaski i wersję z 2008r. Przez całe dwa następne miesiące grałam na zmianę w te kilka gier, a zwłaszcza w PoP 2008, który zaskarbił sobie moją wielką sympatię, dopóki dnia 4 marca roku pańskiego 2011 nie wypatrzyłam na półce UC2...

chciałam wziąć jakąś inną grę, ale że dysponowałam tylko stuzłotowym banknotem, to padło na Among Thieves. pamiętam jak sam początek jakoś mnie specjalnie nie ruszył, ale w miarę rozkręcania się historii wciągnęłam się w przygody Nate'a, mało tego, nawet mój tata gra ze mną na zmianę

potem była część pierwsza, Drake's Fortune

i w czerwcu PlayStation Move i KillZone 3. A teraz się wstrzymuję od wszelkich zakupów (choć złamałam ostatnio to postanowienie na rzecz dwóch nowych filmów na blu-ray'u) by zaoszczędzić na UC3 i AC: Revelations.
trochę się rozpisałam... mam nadzieję, że się nie zanudzicie czytając ten post