Autor Wątek: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D  (Przeczytany 17046 razy)

Offline arkus16

  • Level 21
  • *
  • Wiadomości: 641
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • We or Nobody [WoN]
    • Zobacz profil
    • Survival (Bear Grylls)
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 17, 2012, 07:21:53 »
Jak będziesz miał maskę to powiedz żeby celowali ci miedzy oczy, to nie boli. SPRAWDZONE! ;D
"Always expect the unexpected" Bear Grylls


Offline Sebek17

  • Level *2
  • *
  • Wiadomości: 1027
  • Reputacja: 40
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • Moje gameplaye, unboxingi,poradniki na youtube
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 17, 2012, 20:01:20 »
Ja wkońcu pochwale się przygodą, którą przeżyłem dzisiaj rano :) Otóż dzisiaj musiałem wstać wcześniej do szkoły, bo musiałem kupić sobie picie i coś do jedzenia na drugie śniadanie ;) gdy wyszedłem ze sklepu, poszedłem na skróty do budy :) nagle widzę jak koło mnie przejechało dwóch nastolatków na skuterach ale niespodziewałem się że jest i trzeci. Nie wyminął i wjechał centralnie w moje plecy :( Myślałem że oszaleje z bólu a winowajca nawet nie raczył się spytać co ze mną i od razu uciekł :( Od razu zadzwoniłem do rodziców którzy byli w pracy aby opowiedzieć im o wszytskim. Mama kazała mi iść do pielęgniarki w szkole. Gdy jakoś doszedłem, pielęgniarka dała mi tabletkę na ból, oczyściła rany i kazała pójść do domu a resztę dnia spędziłem wylegując się w łóżku. I tak oto przedstawia się jedyna przygoda jaką pamiętam ;D

Offline DonCerber

  • Hall of Fame
  • Level Platinium
  • *
  • Wiadomości: 2525
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 17, 2012, 20:15:18 »
A to coś apropo Paintballa ;D









ale kampiles ;P
pewnie jeszcze miales lagi ;P jaki wynik meczu ? ?;P ;)

Offline Ted

  • Admin
  • Level *5
  • *
  • Wiadomości: 1643
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor Portalu UNCHARTED.pl
    • Zobacz profil
    • Portal Uncharted.pl
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 17, 2012, 20:24:13 »
Ja wkońcu pochwale się przygodą, którą przeżyłem dzisiaj rano :) Otóż dzisiaj musiałem wstać wcześniej do szkoły, bo musiałem kupić sobie picie i coś do jedzenia na drugie śniadanie ;) gdy wyszedłem ze sklepu, poszedłem na skróty do budy :) nagle widzę jak koło mnie przejechało dwóch nastolatków na skuterach ale niespodziewałem się że jest i trzeci. Nie wyminął i wjechał centralnie w moje plecy :( Myślałem że oszaleje z bólu a winowajca nawet nie raczył się spytać co ze mną i od razu uciekł :( Od razu zadzwoniłem do rodziców którzy byli w pracy aby opowiedzieć im o wszytskim. Mama kazała mi iść do pielęgniarki w szkole. Gdy jakoś doszedłem, pielęgniarka dała mi tabletkę na ból, oczyściła rany i kazała pójść do domu a resztę dnia spędziłem wylegując się w łóżku. I tak oto przedstawia się jedyna przygoda jaką pamiętam ;D

Nieźle, masz jakieś bardziej dotkliwe obrażenia (złamania, stłuczenia)? Poza tym, dobrze by było zgłosić tą sprawę na policję moim zdaniem. Nie wiesz, jaki był ich cel skoro nie widziałeś ich wcześniej. Kurde... przecież on Cię mógł przejechać masakra...  :o

Offline Sebek17

  • Level *2
  • *
  • Wiadomości: 1027
  • Reputacja: 40
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • Moje gameplaye, unboxingi,poradniki na youtube
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 17, 2012, 20:54:36 »
Nie mam żadnych złamań,tylko lekkie stłuczenia ;) . Nic strasznego się nie stało więc na policje się nie wybieram. Poza tym nie pamiętam rejestracji skuterów a te pojazdy widziałem po raz pierwszy.
Ja o żadny spisek się nie martwie ;) Według mnie po prostu goście nie ocenili dobrze swoich umiejętności :)

Offline Electrik_eye

  • Level 21
  • *
  • Wiadomości: 240
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 17, 2012, 20:55:11 »
Lol ?! Współczuję...

Offline arkus16

  • Level 21
  • *
  • Wiadomości: 641
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • We or Nobody [WoN]
    • Zobacz profil
    • Survival (Bear Grylls)
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 18, 2012, 07:23:19 »
Ja wkońcu pochwale się przygodą, którą przeżyłem dzisiaj rano :) Otóż dzisiaj musiałem wstać wcześniej do szkoły, bo musiałem kupić sobie picie i coś do jedzenia na drugie śniadanie ;) gdy wyszedłem ze sklepu, poszedłem na skróty do budy :) nagle widzę jak koło mnie przejechało dwóch nastolatków na skuterach ale niespodziewałem się że jest i trzeci. Nie wyminął i wjechał centralnie w moje plecy :( Myślałem że oszaleje z bólu a winowajca nawet nie raczył się spytać co ze mną i od razu uciekł :( Od razu zadzwoniłem do rodziców którzy byli w pracy aby opowiedzieć im o wszytskim. Mama kazała mi iść do pielęgniarki w szkole. Gdy jakoś doszedłem, pielęgniarka dała mi tabletkę na ból, oczyściła rany i kazała pójść do domu a resztę dnia spędziłem wylegując się w łóżku. I tak oto przedstawia się jedyna przygoda jaką pamiętam ;D

O stary, jakie cioty wogule ;D Ciekawe kto im dal karte motorowerowa :P  Ale na cale szczescie nic Ci nie jest. Najwazniejsze ze mozesz grac ;D
"Always expect the unexpected" Bear Grylls


Offline arkus16

  • Level 21
  • *
  • Wiadomości: 641
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • We or Nobody [WoN]
    • Zobacz profil
    • Survival (Bear Grylls)
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 18, 2012, 07:25:27 »
A to coś apropo Paintballa ;D









ale kampiles ;P
pewnie jeszcze miales lagi ;P jaki wynik meczu ? ?;P ;)

Powiem Ci ze troche mialem lagi ;D Ale tak dlugo nie kampilem :P A nawey w tamtej rozgrywce mialem staty 4:0 A mecz wygralismy 6:3 ;D
"Always expect the unexpected" Bear Grylls


Offline el-lo

  • Level *2
  • *
  • Wiadomości: 1140
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • It's only one UNITED
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 23, 2012, 18:42:48 »
Przypomniała mi się ciekawa sytuacja, nie jest to Bóg wie jaka historia, ale śmieszne zdarzenie ;). W Diablo II (będąc na Wielkich pustyniach) jest handlarz. Podchodząc do niego rzuca tekstem: To dla mnie zaszczyt, że mogę Ci służyć. No i kiedyś siedzimy z bratem,  gramy w D2. W pewnym momencie brat podchodzi do owego handlarza i słyszy znamienny tekst: To dla mnie zaszczyt, że mogę Ci służyć. A on na to" A i owszem ;D Tekst tak mnie rozwalił, że padałem ze śmiechu :D


Offline DonCerber

  • Hall of Fame
  • Level Platinium
  • *
  • Wiadomości: 2525
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 08, 2012, 13:11:27 »
no ja ostatnio mialem dosc ciekawa przygode ;)
jak co niedziele o 10 gralem ze znajomymi w kosza (wynajmujemy sobie hale by pobawic sie w nba ;))
i tak po jakis 40 min jakos niefartownie kolega mnie sfaulowal, pilka gdzies sie platala miedzy nogami,
i jakos tak sie przewrocilem na pilke ze mi rzepka wyskoczyla i kolano mialem z prawej strony....
tak bolalo ze sam nie wiem co mnie tknelo ale uderzylem w kolano 2 razy i rzepka wskoczyla na swoje miejsce ;)
teraz mam zwolnienie z pracy na miesiac oraz rehabilitacje ;)
wiec przygotujcie sie ze bede duzo spamil na forum :p
i moze zrobie porzadki tych rzeczy co tak bola ww (jesli mi powie ktore mu najbardziej przeszkadzaja)
;) i musze odpoczac od sportu ;)
dzieki Bogu w przyszlym tyg premiera Diablo ;)

Offline el-lo

  • Level *2
  • *
  • Wiadomości: 1140
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • It's only one UNITED
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 08, 2012, 14:12:19 »
no ja ostatnio mialem dosc ciekawa przygode ;)
jak co niedziele o 10 gralem ze znajomymi w kosza (wynajmujemy sobie hale by pobawic sie w nba ;))
i tak po jakis 40 min jakos niefartownie kolega mnie sfaulowal, pilka gdzies sie platala miedzy nogami,
i jakos tak sie przewrocilem na pilke ze mi rzepka wyskoczyla i kolano mialem z prawej strony....
tak bolalo ze sam nie wiem co mnie tknelo ale uderzylem w kolano 2 razy i rzepka wskoczyla na swoje miejsce ;)
teraz mam zwolnienie z pracy na miesiac oraz rehabilitacje ;)
wiec przygotujcie sie ze bede duzo spamil na forum :p
i moze zrobie porzadki tych rzeczy co tak bola ww (jesli mi powie ktore mu najbardziej przeszkadzaja)
;) i musze odpoczac od sportu ;)
dzieki Bogu w przyszlym tyg premiera Diablo ;)

Ty "farciarzu" :D. To było specjalnie! Wszystko ukartowane żebyś mógł grać w D3 ;D


Offline DonCerber

  • Hall of Fame
  • Level Platinium
  • *
  • Wiadomości: 2525
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 08, 2012, 14:37:34 »
lata praktyki ;)
jak bylem sam w irlandii to mialem wypadek w pracy (pila wjechala mi w reke, nic powaznego, uspili mnie i naprawili cos tam w mojej dloni, bo nadcialem sobie chyba sciegna czy cos... jest dobrze ;)) to pojechalem do PL na chyba 2 czy 3 miesiace i wrocilem z dziewczyna ktora jest teraz moja zona ;)

Offline el-lo

  • Level *2
  • *
  • Wiadomości: 1140
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • It's only one UNITED
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 08, 2012, 15:08:15 »
lata praktyki ;)
jak bylem sam w irlandii to mialem wypadek w pracy (pila wjechala mi w reke, nic powaznego, uspili mnie i naprawili cos tam w mojej dloni, bo nadcialem sobie chyba sciegna czy cos... jest dobrze ;)) to pojechalem do PL na chyba 2 czy 3 miesiace i wrocilem z dziewczyna ktora jest teraz moja zona ;)

Heh, czyli gdyby nie piła, to byś jej nie poznał ;)


Offline DonCerber

  • Hall of Fame
  • Level Platinium
  • *
  • Wiadomości: 2525
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #43 dnia: Maj 08, 2012, 19:44:19 »
nie tyle nie poznal co nie mialbym kiedy jej bajerowac :)
bo znalem ja duzo wczesniej ;) tylko nasze drogi szly w innych kierunkach ;)
w sumie kontakt sie odnowil od zamieszczenia mojego zdjecia na naszej klasie z reka obandazowana ;)
a potem to juz z gorki ;)
ktora dziewczyna nie poleci na przystojniaka ktory dla niej zrobi 2500 km by sie z nia spotkac ?? :)

Offline Carmen

  • Level 21
  • *
  • Wiadomości: 365
  • Reputacja: 29
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Wasze przygody (jakie przeżyliscie we własnej skórze) ;D
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 23, 2013, 21:25:06 »
To może ja odświeżę temat? :P

"Przygód" rozmaitych miałam wiele, począwszy od takich, że jako małe dziecko spadłam z piętrowego łóżka (ale chyba jestem jak Drake, bo nic mi się nie stało xD), poprzez próbę przejścia przez rzekę (widzę, że tu na forum incydenty z rzekami to chleb powszedni :D), kończąc na zeszłowakacyjnej, kiedy to prawie zostałam utopiona w basenie w tle wesołego, rozkosznego krajobrazu Italii..

Aktualnie do głowy przychodzi mi jedna, dość ciekawa. :D

Wydarzyło się to parę lat temu. Było ciepłe lato, a ja przyjaciółką zawsze miałyśmy bzika na punkcie wszelakich horrorów, miejscowych legend, mrocznych miejsc... Po prostu lubiłyśmy się bać. :D No i od znajomych doszły nas słuchy, że na sąsiednim osiedlu znajdują się bunkry i jeden z nich jest całkiem niedaleko, a - co więcej - wejście nie jest zakopane i nie przywalone niczym. I właśnie ta ekipa znajomych opowiadała nam, jak to tam poszli i coś słyszeli (już nie wspominając o tym, jakiego typu to były dzieci, młodsze nawet od nas i o ich niskim stopniu rozgarnięcia, trudno nam było uwierzyć, że tam weszli, a co dopiero w te niby-straszne opowiastki...)

Łatwo się domyśleć, że podziałało to na nas jak na wabik. "Znajomi" nie chcieli nas zaprowadzić, oprócz mojej jednej koleżanki z klasy (ona była tam z resztą, tylko nie wchodziła do środka, ale stwierdziła, że z nami może to zrobić). Wzięłyśmy jeszcze moją drugą kumpelę i pojechałyśmy jeden przystanek do krańcówki, i z pomocą koleżanki przeprawiłyśmy się przez blokowisko, przecięłyśmy tory (o przejściach cywilizowanych można pomarzyć, chociaż normalnie tam ludzie mieszkają, bo za torami jest kawałek lasu i dalej ogródki działkowe, o kamerach czy innych bajerach tym bardziej), poszłyśmy kawałek wzdłuż gęstwiny, znalazłyśmy ścieżkę i weszłyśmy między drzewa. Oczywiście padały teksty typu "Mam złe przeczucie", "Dziwna atmosfera nastała, jak przeszłyśmy przez te tory' i w ogóle. Siła sugestii. :D

Do bunkra były dwa wejścia, jedno z tyłu z drabinką, drugie bliżej - schodkami pod ziemię i przez drzwi do środka. Oczywiście wybrałyśmy to drugie. Kiedy już się przemogłyśmy, żeby zejść po tych schodach i zajrzeć przez te drzwi, od razu stwierdziłyśmy, że z naszą żałosną latareczką żadna z nas nie wejdzie tam sama na krok, a drzwi były żelazne i nie dało się ich ruszyć; od początku były uchylone i naraz mogła się przecisnąć tylko jedna osoba. W końcu jednak jakoś weszłyśmy, "Kasa" była jedna odważna i weszła pierwsza (ale i tak trzymałyśmy się za ręce). Jedna osoba stała na czatach z telefonem w ręce, na wypadek, gdyby "jakiś żul tam był i chciał nas zgwałcić czy coś" xD Nawet przy żałosnej latarce nie było widać ręki wystawionej tuż przed oczyma, jeśli się jej nie oświetlało...

Spędziłyśmy bardzo dużo czasu, wchodząc i wychodząc, aż w końcu dotarłyśmy do końca pierwszego korytarza (miał on może niecałe 4 metry długości). Dalej skręcał w lewo. Na prawo była mała wnęka, jakby tam miał być korytarz, ale najwidoczniej był zamurowany i była to może półmetrowa wnęka. Najodważniejsza z nas, która szła pierwsza, zerknęła w prawo i pierwszym co powiedziała, było słowo na literkę k, którego wszyscy się domyślamy, a potem zaczęła szybko oddychać i stwierdziła, że chce wyjść. Moja przyjaciółka spytała o co chodzi, a Kasandra powiedziała, że tam chyba leży... ludzka noga oderwana od ciała. :D Marika stwierdziła, że Kasandra sobie żartuje (nie dziwie się, dziewczyna ma taki charakter :D) i sama chciała się przekonać. Wzięła latarkę, zajrzała tam i krzyknęła. Oczywiście my również zaczęłyśmy się drzeć i zaczęłyśmy pędem przepychać się w stronę wyjścia. Gdy już wybiegłyśmy, dopiero zaczęła się zabawa. xD

Sterczałyśmy na skraju tego lasu i zastanawiałyśmy się, co robić. :D Byłyśmy przerażone (w czasie II Wojny Światowej te bunkry naprawdę były używane, co tylko pobudzało naszą wyobraźnię), dziewczyny chciały nawet dzwonić po policję, ale ja (chociaż byłam zaraz po Marice najmniej opanowana z całej czwórki) świeżo stwierdziłam, że będzie niezły przypał, jak wezwiemy służby, a to jednak ludzka noga nie będzie... x.x No to one na to, żebym weszła i sama sprawdziła. Nie chciałam. W końcu postanowiłyśmy, że wejdą w trójkę z Izą, która wtedy stała na czatach, a ja zostanę. Weszły tam i akurat przyjechał na rowerze nasz kolega... Wziął się, przepraszam za wyrażenie, z dupy na tym odludziu, więc od razu był podejrzany. xD W każdym razie został z nami zainteresowany akcją. Wyszły (zdziwione na widok Artura), a Izka, która w sumie zawsze miała najbardziej stalowe nerwy z nas wszystkich, potwierdziła, że to wygląda jak noga "ubrana" w kawałek jakiegoś postrzępionego, ciemnego materiału.

W końcu weszłyśmy wszystkie, a Artur oparty o rowerek czekał (ryzykowałyśmy, bo w sumie był podejrzany, a do tego tchórzliwy xD). Przyznam, że to rzeczywiście trochę jak noga wyglądało... Teraz, kiedy to wspominam pamiętam, że nie byłam zbyt przekonana, ale wcześniejszy strach zrobił swoje, a poza tym w końcu nie przyglądałam się za bardzo... Byłam też zmęczona, byłyśmy na dworze już chyba 5 godzinę...

W końcu Artur pojechał, a dziewczyny miały wejść tam i ostatecznie sprawdzić, czy to noga czy nie. Przecież do tej pory żuli ani zombie nie spotkałyśmy, a noga raczej nie powstanie xD Chciałam iść z nimi, bo w sumie jeszcze bardziej bałam się zostać sama na górze w lesie, ale myśl, że ktoś mógłby zatrzasnąć te drzwi z nami w środku... Brr...
W końcu Izka wychodzi. Pytam "I co? To w końcu noga?", a ona na to "Ja pier*ole, to była poręcz od kanapy..."

:)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2013, 16:16:23 wysłana przez Carmen 忍者 »