W co graliście w 2012 roku? Ja przedstawię swój przegląd ogranych tytułów. Początek roku należał do Uncharted 3, naprawdę sporo grałem - było to widoczne potem w moich lepszych wynikach w IV niż w V sezonie.

W kwietniu wreszcie kupiłem coś nowego, a mianowicie trylogie
Jak and Daxter w wersji cyfrowej. Moja ulubiona seria z PS2 odżyła na nowo w mojej PS3. Gry są naprawdę świetne, szczególnie Jak 2 wygląda wyśmienicie. Znowu dałem się wciągnąć... Fabułę w końcu zrozumiałem, bo wcześniej ja jako mały brzdąc nie ogarniałem, a gra jest całkowicie po angielsku. Jak na razie udało mi się zdobyć platynę w jedynce i trójce, w dwójce mam ogromny problem z minigierkami... bardzo ciężko jest zdobyć platynkę... no ale kiedyś muszę - to mój obowiązek jak platynki w Uncharted. Bawiłem się tymi trzema grami aż do czerwca.

Na początku lipca kupiłem
PS+ Plus i była to świetna decyzja. Sony od E3 2012 regularnie dostarcza masę dobrych gier co miesiąc. Grania jest naprawdę sporo, tym bardziej, że ja mało gier na PS3 ograłem tak naprawdę, więc ta oferta jest jak najbardziej dla mnie. Szczególnie się cieszę z małych produkcji dostępnych tylko w PS Store. Co ogrywałem z plusa?
Outland - super platformówka 2D, zaciąłem się w pewnym momencie - muszę kiedyś to przejść.
Renegade Ops - gra twórców Just Cause, odrzuciło mnie od niej sterowanie, nie sprawiało mi frajdy tylko wręcz przeciwnie, może kiedyś dam jej drugą szansę.
Oddworld: Stranger's Wrath HD - jest to konwersja z xboxa 1, gra jest dla mnie totalnym zaskoczeniem, nie spodziewałem się, że jest taka dobra.. sam nie wiem dlaczego jej jeszcze nie ukończyłem. Teraz muszę zrobić miejsce na mistrza...
Deus Ex: Human Revolution panowie i panie! To najlepsza gra w tym roku w którą grałem i jedna z lepszych w jakie grałem w życiu. Produkcja przede wszystkim deklasuje KLIMATEM i wciągającą fabułą, aż chce się czytać wszystkie notatki, komputerki żeby odkrywać tajemnice i ciekawostki świata w wizji studia Eidos Montreal. Urzekła mnie w tej grze swoboda działań, otwarty świat z zadaniami pobocznymi, a każdą misję można przejść na różne sposoby... albo rozbijając ścianę i strzelać w kogo popadnie lub dyskretnie niczym Snake z MGS skradać się i eliminować przeciwników po cichu lub kupić sobie umiejętność Niewidzialności i po prostu przechodzić obok przeciwników niezauważonym. Najwięcej frajdy sprawiało mi hackowanie wszelkich komputerów, kamer, drzwi, które odblokowują dostęp do sekretnych pomieszczeń itp. Czasem to hakowałem najpierw wszystko co popadnie w danej lokacji, dopiero potem brałem się za misję. Jedyne co w tej grze jest słabe to jednak strzelanie - jest masa uzbrojenia, ale jednak nie daje takiej frajdy jak stealth. Denerwują również długie loadingi, po każdej śmierci dłuuuuuugi loading... no ale trudno, duży świat musi się wczytać. Niestety, nie mam platyny w tej grze... ukończyłem ją 2 razy, ale za drugim razem nie zaliczyło mi nie zabijania żadnego przeciwnika i nie uruchamiania żadnego alarmu. Grę oceniam na 9.5/10.
Co było dalej? Gra
Max Payne 3, też mnie miło zaskoczyła, Rockstar nie zawiódł po raz kolejny. Jej największa zaleta to długość rozgrywki i poziom trudności, tej gry nie da się przejść w jeden wieczór. Do tego dochodzi zbieranie masy bonusów i ulepszeń do broni oraz wykonywanie wszelkich osiągnięć. Grafika też niczego sobie. Ta produkcja to odpowiednik mocnego kina akcji, jest bród, krew, intryga, dziwki i koks. Duży plus za retrospekcje Max'a, misje w pokrytym śniegiem Nowym Yorku są wspaniałe. Co mnie w tej grze denerwowało? Nawet sam nie wiem... nie zawiodłem się, dostałem to czego chciałem. Na pewno kiedyś jeszcze raz ją ukończę.
Największym moim rozczarowaniem to polska gra
Bulletstorm. Ukończyłem ją trochę na siłę. Grafika jest naprawdę średnia... nie lubię Unreal Engine, obiekty świecą się jak psu jajca. Projekty poziomów również nie przypadły mi do gustu, jakieś takie bez polotu i bez sensu. Denna fabuła + siarczyste żarty, które śmieszyły tylko na początku, a potem irytowały. Tylko skillpointy dawały frajdę z gry i dawały dużo możliwości w rozgrywce, ale już w połowie gry nie chciało mi się grać. W sumie żałuje, że ją ukończyłem :/ No ale to moje zdanie o tej grze, niektórym może się podobać.
Potem nawinęło się jeszcze Machinarium, Starhawk, Crysis 2, Limbo. W
Machinarium i
Starhawk bardzo mało grałem. Pograłem trochę w
Crysis 2 (ok. 5 godz gry) i jakoś gra mi nie podeszła, nie chce mi się dalej grać. Trochę nudnawa, fabuła mnie nie wciągnęła. W Limbo zaciołem się gdzieś w połowie gry, nie chce czytać poradników, kiedyś sam przejdę.
Natomiast w listopadzie kupiłem
Assassin's Creed III w wersji cyfrowej. Aż wstyd się przyznawać, ale jeszcze nie ukończyłem nawet 10% gry

Muszę się w końcu za to zabrać bo jest zacna. Wypowiem się o tej grze jak ją ukończę. Czekają na mnie również poprzednie odsłony serii. W między czasie w tym roku grałem trochę w multi
COD4 i meczyki online w
Fifie 12. Aktualnie to czasem odpalę kooperacje w
MW3 i kilka meczyków zagram.

Na koniec zostawiłem sobie
Far Cry 3. Grałem w ostatnie dni i jest niesamowita. Bez wątpienia najlepszy tytuł wydany w tym roku. Prawie wszystko w tej grze jest wspaniałe. Fabuła, autentyczne nieszablonowe postacie (szczególnie Vaas), OGROMNY teren działań jako wyspa, misje poboczne, misje kooperacyjne oraz potężny edytor map, który daje masę możliwości. Wczoraj aby dostać się do misji to najpierw przeleciałem parę kilometrów paralotnią, wskoczyłem na skuter wodny, przejechałem nim rzekę i wskoczyłem na quada, musiałem pokonać ogromną górę usianą licznymi ruinami starych świątyń... pokonanie wszystkiego zajęło mi 2 godz. Ta gra to prawdziwa przygodówka, jest odkrywanie tajemnic wyspy, jest zbieractwo wszelkiej maści przedmiotów, są nawet halucynacje i są mega

Far Cry 3 przypomina mi trochę Uncharted, w pewnych jej momentach dociera do mnie, że U przy niej to dziecinna bajeczka

Gra jest na miesiące grania. Grafika ładna, ale czasem boli szarpiąca momentami animacja. W sumie ją dopiero liznąłem, zobaczymy co będzie dalej

Uff ale się rozpisałem... a w jakie Wy gry graliście w tym roku?