Piwo - Wasze ulubione gatunki.

[Carmen]

Czyli według ciebie ludzie w USA są jeszcze bardziej uważani za niedorozwojów ? Tam alkohol dozwolony jest od 21 roku życia.

Właśnie miałam to napisać.

DeNi, jak teraz po alkohol sięgają jedenastolatki, to co by było, gdyby był on dostępny od 16 lat? W sumie najważniejsze jest właśnie to, co napisał Don. Nastolatki rosną, dojrzewają nie tylko wewnętrznie. Alkohol w dużych ilościach nie jest zdrowy dla nikogo, a co dopiero dla dzieci, czy "prawie" dorosłych. Zresztą, moim zdaniem, jeśli o Polskę chodzi, to ta liczba 18 jest wręcz niewystarczająca. Każde pokolenie sięga po alkohol coraz wcześniej. Zapytaj swoich rodziców, jak to było 20-30 lat temu. Moim zdaniem powinni tę liczbę zwiększyć co najmniej o 2.
Poza tym, znam niejedno miejsce, gdzie alkohol sprzedają nieletnim "Jakby co mówicie, że od żula kupiliście, jasne? I nie pić mi tutaj pod sklepem", ściągając na dodatek więcej niż od dorosłych. Business is business.

[ww200]

Jeśli chodzi o te 20-30 lat temu,to młodzież mogła sobie tylko pomarzyć o alkoholu.Oczywiście nie mówię że nie można było kupić,wystarczyło pójść na metę i nikt nie pytał o wiek .Dodatkowo sklepy nie były tak długo otwarte jak to jest dziś a alkohol był sprzedawany od 13-tej,poza tym nie było jakiś durnych mandatów których i tak nikt nie płaci ,jeśli już to było jakieś skromne pałowanie przez Milicję .Tak samo jak to napisała przedmówczyni,byłbym za podniesieniem granicy wiekowej od której można by było kupować alkohol i tylko dlatego że właśnie u nas są największe niedorozwoje.Teraz pytanie dlaczego jestem taki okrutny ,otóż dlatego że codziennie widuję narąbane gówniarstwo jeszcze ze szlugami w gębie które dopiero co parę lat temu poszło do szkoły.

[Konrad_93]

Czyli według ciebie ludzie w USA są jeszcze bardziej uważani za niedorozwojów ? Tam alkohol dozwolony jest od 21 roku życia.

Właśnie miałam to napisać.

DeNi, jak teraz po alkohol sięgają jedenastolatki, to co by było, gdyby był on dostępny od 16 lat? W sumie najważniejsze jest właśnie to, co napisał Don. Nastolatki rosną, dojrzewają nie tylko wewnętrznie. Alkohol w dużych ilościach nie jest zdrowy dla nikogo, a co dopiero dla dzieci, czy "prawie" dorosłych. Zresztą, moim zdaniem, jeśli o Polskę chodzi, to ta liczba 18 jest wręcz niewystarczająca. Każde pokolenie sięga po alkohol coraz wcześniej. Zapytaj swoich rodziców, jak to było 20-30 lat temu. Moim zdaniem powinni tę liczbę zwiększyć co najmniej o 2.
Poza tym, znam niejedno miejsce, gdzie alkohol sprzedają nieletnim "Jakby co mówicie, że od żula kupiliście, jasne? I nie pić mi tutaj pod sklepem", ściągając na dodatek więcej niż od dorosłych. Business is business.

A jeżeli teraz po alkohol sięgają czternastolatki?

[Carmen]

Czyli według ciebie ludzie w USA są jeszcze bardziej uważani za niedorozwojów ? Tam alkohol dozwolony jest od 21 roku życia.

Właśnie miałam to napisać.

DeNi, jak teraz po alkohol sięgają jedenastolatki, to co by było, gdyby był on dostępny od 16 lat? W sumie najważniejsze jest właśnie to, co napisał Don. Nastolatki rosną, dojrzewają nie tylko wewnętrznie. Alkohol w dużych ilościach nie jest zdrowy dla nikogo, a co dopiero dla dzieci, czy "prawie" dorosłych. Zresztą, moim zdaniem, jeśli o Polskę chodzi, to ta liczba 18 jest wręcz niewystarczająca. Każde pokolenie sięga po alkohol coraz wcześniej. Zapytaj swoich rodziców, jak to było 20-30 lat temu. Moim zdaniem powinni tę liczbę zwiększyć co najmniej o 2.
Poza tym, znam niejedno miejsce, gdzie alkohol sprzedają nieletnim "Jakby co mówicie, że od żula kupiliście, jasne? I nie pić mi tutaj pod sklepem", ściągając na dodatek więcej niż od dorosłych. Business is business.

A jeżeli teraz po alkohol sięgają czternastolatki?

To bym się cieszyła, bo ja po raz pierwszy popełniłam ten błąd dużo wcześniej.

[CINEK10]

Jezu z wątku dla koneserów piwa zrobiła się tutaj widzę jakaś debata społeczna na temat kiedy można pić alkohol.
Według mnie to u nas powinno być tak jak w stanach. Tzn. swoją dorosłość osiągasz stopniowo. Tam masz po kolei najpierw możesz sobie zrobić prawko prawko od 16, potem możesz decydować o sobie (wybory itd.) od 18, a na sam koniec masz alkohol i stosunki od 21. Wszystko ładnie stopniowo i bez jakiegoś nagłego bum jak u nas gdzie na raz otrzymujesz prawo do wszystkiego. I potem masz jakąś parę 18 letnich narkomanów i pijaków z dzieckiem w drodze. Którzy nie mają pokończonych szkół itd. Za szybko u nas dostaje się taką pełnię władz i niektórzy naprawdę do niej nie dorośli, przez co przewyższa ich to i mają problemy do końca życia.
Aż dziw, że Ci kretyni z USA sami na to wpadli (pewnie jakiś człowiek o polskich korzeniach stworzył ten pomysł )

[Alt]

Aż dziw, że Ci kretyni z USA sami na to wpadli (pewnie jakiś człowiek o polskich korzeniach stworzył ten pomysł )

To, że w USA żyją sami kretyni to najbardziej kretyński stereotyp Po prostu im więcej ludzi tym większe prawdopodobieństwo znalezienia jakiegoś debila.

Ja zacząłem pić piwo jak już miałem te 18 lat i wcale nie czuje się gorszy Wcześniej piłem ale baardzo rzadko Piwo powinno być dostępne po 19 roku życia, po maturze, a wóda i inne po 21 roku życia moim zdaniem Jak widzę małych chłystków jak piją pod cmentarzem to sam się ich już boje czy mi przypadkiem nie wpier.. Nie jestem rodzicem ale nie chciałbym żeby moje dziecko w wieku 15 lat piło piwo i paliło fajki. A wracając do tematu... już mam dość tych wszystkich szikaczy, nigdy nie piłem prawdziwego piwa, nie wiem gdzie go szukać

[ww200]

Prawdziwe piwo masz Piotrek tutaj http://www.bierhalle.pl/_php/index_base.php?Screen_Option=1&Page_ID=29&Page_Owner_ID=3
W obecnych czasach mogę powiedzieć że niestety ale znam smak prawdziwego piwa,kiedyś tylko takie było w sklepach.Żeby nie czekać na pytanie jakie to jest prawdziwe piwo to odpowiadam od razu,niepasteryzowane którego termin ważności jest ok.3 dni.Nie należy porównywać tych piw do tych niby niepasteryzowanych dostępnych w sklepach,do tego ważność 6-8 miesięcy.Między innymi ze względu na ten krótki termin ważności,piwa były dostarczane do sklepów w poniedziałki,środy i piątki.Jeszcze jedna ciekawostka,najszybciej znikały browary w brązowych butelkach bo się później psuły od tych w zielonych.Chodziło o to że przez brązową był bardziej ograniczony dostęp światła,zielona przepuszczała więcej i dlatego szybciej się psuło.

[Fayte]

za swoje pije tylko Kasztelana niepasteryzowanego, najlepsze piwko jakie piłem, a też już zdążyłem opić trochę   piw regionalnych;)