jako ze mam wolne (
http://www.uncharted.pl/forum/hyde-park/wasze-przygody-(jakie-przezyliscie-we-wlasnej-skorze)-d/new/#new) to napisze cos o sobie

od podstawowki gralem w kosza, przez gimnazjum az po liceum...
gralem w naszym miasteczkowym mlodzierzowym klubiku oraz w reprezentacjach szkól... az poszedlem do liceum gdzie przestalem trenowac poza szkola (do tej pory zaluje)
lubilem tez inne sporty takie jak siadkowka (gralem z nauczycielami i znajomymi (wujek pracowal w gimnazjum)co czwartek w czasach licealnych) oraz w liceum w reprezentacji...
pilka nozna tylko na podworku oraz gdy byla tylko okazja.
Ping Pong - gimnazjum i troche w liceum
w tenisa ziemnego gralem moze z 2 razy w zyciu, jak na wakacje pojechalem do pracy do UK, to kolega kupil sobie rakietki i wzial mnie do grania... okazalo sie ze ja bez doswiadczenia mialem wiecej asow serwisowych niz on

do tej pory mam w planach kupienie sobie rakietek by sobie pograc z zona

no ale narazie kiepsko mi to idzie

hm... to chyba tyle... czesto jak wagarowalem i uciekalem ze szkoly z calego dnia to wracalem tylko na w-f...
lubilem sport... ale nigdy na skale profesjonalna, takich ambicji nie mialem

gralem tak jak potrafilem i dla przyjemnosci

tak jak teraz gram w u3

no moze w u3 troche slabiej mi idzie hehehehe